ROCK BURGUNDY
Jesień jest dla mnie dosyć ciężka, senna, nostalgiczna.
Mimo wiecznego wulkanu energii, wieczorami z reguły odpadam w otchłań poduszek, kołdry i herbaty.
Nie mam weny, w sumie do niczego.
Lubię jesień, za jej złociste barwy, za malownicze parki w słoneczne dni, za chłodne wieczory z masą świeczek, herbat i Jego towarzystwa.
Ale dlaczego, jest tak mało tych słonecznych, złocistych dni?
Kocham również jesienne kolory, które można nosić bez słuchania ”znowu ubrałaś się na ciemno?!”
Bordo, śliwka, granat, brązy, czarny, szary, zieleń…jak dla mnie, najlepsze odcienie świata!
Gdy czuje, że dopada mnie ”jesienna deprecha” zamiast rozkładać ręce, zaczynam z nią ostrą walkę.
Dużo ruchu fizycznego, spacerów z ulubioną kawą, witamin w formie owoców i warzyw, rozrywek które pozwolą zapomnieć o szarówce na zewnątrz…ale przede wszystkim, otaczam się wtedy ładnymi rzeczami, które my kobiety nad wyraz kochamy, a wtedy uśmiech sam ciśnie się na twarz. 😉
Nowy miękki sweter? Cudownie! Przecież musi być mi zimno.
Kolejne workery, trapery, botki? Wspaniale. Nie mogą marznąć stópki żadnej z Nas.
Wszystko usprawiedliwione. 😀
Koszula, spódnica i torebka : MDEstudio
Buty: Deez24
Zegarek: Cluse
Kurtka : Stradivarius
Cieszę się, że Ci się podoba! Mam nadzieje, że znajdziesz coś ciekawego dla siebie na moim blogu. ❤️ pozdrawiam
Piękna stylizacja ♥
Na pewno zostanę z Tobą na dłużej, pozdrawiam!
Życzę miłego weekendu ♥
Dziękuje!! 😀
Jak zwykle piękna z klasą ??